O mnie



Basia Budzisz

    Z wykształcenia Psychoprofilaktyk społeczny, jak również absolwentka Marketingu internetowego! który to niewątpliwie znacząco przyczynił się do powstania tego miejsca. Pracuje w reklamie :) Współwłaściciel studia graficznego http://www.studiomoonlight.pl/  Wear-owska z zamiłowania ;)

     Każdy z nas jest jednocześnie środkiem jedynego, szczególnego wszechświata i nic nie znaczącą drobiną kosmicznego pyłu. W przestworzach Internetu ten blog jest chyba tym drugim :) ale to duża część mnie, moja osobista przestrzeń, którą się dzielę, z początku z trudem ale niewątpliwie z coraz większą przyjemnością i ekscytacją. A także swego rodzaju formą terapii, bo dbanie o swój wygląd i akceptacja siebie ma uzdrowicielską moc.

   Diagnozując trochę siebie :) osoba intrapersonalna- więcej czasu spędzam w środku niż na zewnątrz. Świadoma swojej introwertycznej strony, ale nie tej stereotypowej. Bo zdrowi introwerycy mają wiele zalet o których nie wie, nie rozumie i nie docenia nasza obecna kultura. Czerpię energię z wewnątrz a nie zewnątrz. Pewnego dnia poprostu poczułam się gotowa by ją dać, wyrzucić na świat. Poczułam odwagę. Odwagę = zaufanie do siebie + ryzyko + zaangażowanie. Jesli człowiek jest gotów wyjść, to może doświadczyć tylko więcej! Strach jest trochę sprzymierzeńcem, ale jeśli pokonasz sam siebie to juz Ci nikt nie stanie na drodze. Stąd ta terapia tworzenia, forma ekspresji w postaci bloga. Introwertyzm może być i błogoslawieństwem i przekleństwem. Błogosławieństwo to właśnie pociąg kreatywności. 

     Dziękuje z tego miejsca dobrym duszą, które namówiły mnie do tego przedsięwzięcia, a było ich kilka:), gdyż jest to jedna z lepszych inicjatyw w moim życiu. Mimo licznych obaw co do oceniania, bo gdzie więcej uczucia tam większe męczeństwo..., nie ma ludzi idealnych i sama mam wiele większych! i mniejszych niedoskonałości. Ale jak ktoś kiedyś mądrze mi powiedział :) Jeśli coś w życiu może sprawić, że poczujesz się choć odrobinę szczęśliwa, to warto brnąć! Tak więc brnę! Dziękuję też fotografowi - Bartosz Budzisz bez którego to miejsce nie wyglądało by tak jak wygląda, a nawet śmiem twierdzić że nie istniałoby w ogóle. Serdecznie polecam! Z nim przed obiektywem mogę być w pełni sobą, nie będąc sama! Nie zgadzając się trochę z myślą geniusza. Jak pisał Leonardo da Vinci "... jeśli jesteś sam, jesteś w pełni sobą, a jeśli towarzyszy ci jedna osoba, jesteś sobą tylko w połowie..."

  Zostawiam tu/wyrażam za pomocą mody część swojej osobowości, wrażliwości estetycznej, swoją naturalność - bo na tym mi najbardziej zależy i mój osobisty niewymuszony styl. Z pewnością strój wyraża pewne cechy charakteru oraz nastrój danego dnia, więc będziecie na pewno mieli okazję mnie lepiej poznać. I nie sądzę aby to wrażenie było mylne:)

Dziękuje za każde odwiedziny! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz